- Chcesz dynię?
- Świeżą o tej porze roku??
Niemożliwe. A jednak :) Uznałam to za znak. Czas najwyższy wrócić do gotowania i prowadzenia bloga. Obiecuję regularne wpisy. Naprawdę.
Zaczynam od pysznej, lekko pikantnej i rozgrzewającej zupy-krem z dyni. Jeśli komuś narobiłam apetytu to przyznaję, że mam jeszcze w lodówce dynię i mogę się podzielić.
Składniki:
- włoszczyzna (seler, pietruszka, por, 2 marchewki)
- 1 porcja rosołowa
- 2 ziemniaki
- ok. 0,5 kg dyni
- sok z połowy cytryny
- do przyprawienia: curry, kurkuma, pieprz chili cayenne, odrobina suszonego kopru, słodka papryka
- łyżka jogurtu naturalnego
- garść łuskanego słonecznika (opcjonalnie pestek dyni)
Sposób przygotowania:
- do garnka wlej 1,5 litra wody
- dodaj włoszczyznę, obrane marchewki i pokrojone ziemniaki
- gotuj wywar na małym ogniu ok. 30 minut
- wyjmij z garnka wszystko oprócz ziemniaków i marchewek
- dodaj obraną i pokrojoną w kostkę dynię
- gotuj wszystko, na małym ogniu, pod przykryciem do momentu aż dynia zmięknie (ok.40 minut)
- po przestygnięciu zmiksuj zupę na jednolity krem
- przypraw zupę curry, kurkumą, pieprzem, słodką papryką; dodaj także suszony koperek i sok z połowy cytryny
- przed podaniem dolej łyżkę jogurtu naturalnego i posyp słonecznikiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz